I | |
W tawernie, tej za rogiem, gdzie czerwone płynie wino, Wśród zgiełku zapoconych łbów wyróżnia się dziewczyna. Wesoła śpiewa, bawi się, a wszyscy w krąg pijani, Co chwila inny facet w jej wsysa się ust aksamit. | a E d a a E d a F C d E a E d E |
Przyjaciółko żeglarzy, o Tobie każdy marzy, Kiedy wina trochę więcej wypije! Przyjaciółko żeglarzy, słodki uśmiech na twarzy, Ta tawerna, to bez Ciebie nie żyje! | a E E a F G C E a E E a F E a a |
II | |
Przed chwilą piła wino tu, a już przy drugim stole, Z innymi swoich wdzięków czar wymienia na napoje, A każdy stawia jej, by z nim spędziła choćby chwilę. Zabawa trwa i szum, i gwar, i szanty pod sufitem. | a E d a a E d a F C d E a E d E |
Przyjaciółko żeglarzy, o Tobie każdy marzy, Kiedy wina trochę więcej wypije! Przyjaciółko żeglarzy, słodki uśmiech na twarzy, Ta tawerna, to bez Ciebie nie żyje! | a E E a F G C E a E E a F E a a |
III | |
Gdy czasem dłużej któryś z nich zawiśnie na jej wargach, Wyciąga go na spacer po portowych zakamarkach. Wracając woła taki gość w tawerny stając progach: „Chłopaki, ech, złapałem dziś za nogi Pana Boga!” | a E d a a E d a F C d E a E d E |
Przyjaciółko żeglarzy, o Tobie każdy marzy, Kiedy wina trochę więcej wypije! Przyjaciółko żeglarzy, słodki uśmiech na twarzy, Ta tawerna, to bez Ciebie nie żyje! | a E E a F G C E a E E a F E a a |
IV | |
Za jednym dzbanem, drugi dzban z tym winem karminowym, Co ścina z nóg, przygina kark i pustkę czyni w głowie, A ona, jak spełnienia znak, wśród pożądliwej braci, Kasuje głupców raz po raz, wypłata po wypłacie. | a E d a a E d a F C d E a E d E |
Przyjaciółko żeglarzy, o Tobie każdy marzy, Kiedy wina trochę więcej wypije! Przyjaciółko żeglarzy, słodki uśmiech na twarzy, Ta tawerna, to bez Ciebie nie żyje! | a E E a F G C E a E E a F E a a |