I | |
Tam, gdzie jest Horn, znów wiedzie kurs, – Z nami razem, z nami razem! Tam, gdzie jest Horn, przez śnieg i sztorm. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
II | |
Tam, gdzie jest Horn, gdzie deszcz i mgła, – Z nami razem, z nami razem! Tam, gdzie jest Horn, gdzie nie ma dna. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
III | |
Raz szedłem tam przez setkę dni – Z nami razem, z nami razem! Ze Stanley Port do Frisco Bay. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
IV | |
Ostatni raz, gdym widział Horn, – Z nami razem, z nami razem! Modliłem się o szybki zgon. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
V | |
Ten bękart mat wykończył mnie, – Z nami razem, z nami razem! Alem go zmógł, przeżyło się. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
VI | |
A Czarnuch Jim to pecha miał, – Z nami razem, z nami razem! Gdy wiatr go z rei w morze zwiał. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |
VII | |
I minie rok, nim poprzez Sund – Z nami razem, z nami razem! Na Bałtyk znów zawiedzie kurs. – Z nami razem, razem, hej! | C G C G C |
Więc razem, hoł…! Do Kalifornii, joł…! Tam złoty jest piach, bo złote dno, Gdzie wybrzeża Sacramento! | C F C C G C |