Branka / Press Gang

I
Gdzieś od rzeki w dół, tam gdzie London Street,
Psów królewskich zwarty oddział szedł.
Dla króla trzeba znów świeżej krwi
Marynarzy floty wojennej.
e D G D
e D e
G D e
e D e
II
A że byłem wtedy dość silny chłop,
To ogary wnet wpadły na mój trop.
W kajdanach za próg wywlekli mnie
Marynarze floty wojennej.
e D G D
e D e
G D e
e D e
III
Na początek wziąłem trzysta plag,
Bom dochodzić chciał swoich słusznych praw.
Dowódca tu Twoim królem jest
Marynarzu floty wojennej!
e D G D
e D e
G D e
e D e
IV
Tylko Bóg policzy, ile skarg
Usłyszały te ambrazury dział,
Jak wiele w pokład tu wsiąkło łez
Marynarzy floty wojennej.
e D G D
e D e
G D e
e D e
V
Bat bosmana wciąż plecy zgięte tnie,
Gdy przy linach wraz mozolimy się.
Dla chwały twej słodki kraju mój –
Marynarze floty wojennej.
e D G D
e D e
G D e
e D e
VI
Jak o prawa upominać się
Na gretingu nauczyli mnie.
Niejeden krwią wtedy spłynął grzbiet
Marynarzy floty wojennej.
e D G D
e D e
G D e
e D e
VII
Gdy łapaczy szyk formuje się,
W pierwszym rzędzie możesz ujrzeć mnie.
Kto stanie na mojej drodze dziś –
Łup stanowi floty wojennej!
e D G D
e D e
G D e
e D e

ZRYTY INSTAGRAM

POWIADOMIENIA

…żeby raz na kilka tygodni otrzymać powiadomienie o nowościach.

Chcesz mieć
na bieżąco
Zryty Beret?

Zostaw mejla, żeby raz na parę tygodni otrzymać powiadomienie
o nowościach.

Strona wykorzystuje pliki cookie dla zapewnienia najlepszej funkcjonalności.