Rejs drugiej floty

I
Od Tamizy, aż po Sydney znaczył się trupami szlak.
Pod pokładem stary Angol raz ostatni zwiedzał świat.
Już zakuto nas w kajdany, każą w wodzie stać po pas,
Zdrowych chłopów jest pięciuset, tylko stu dowiozą nas.
d d F A7
d d F A7
F C g A7
d d A7 d
Nie wierzcie mu, nie wierzcie mu, 
Na pewno łajdak łże! 
W ładowni ciasnej i śmierdzącej 
Przeżyć nie da się.
F C
G A7
d C F g
A7 d
II
Na Tamizie już za burtę wyleciało kilku z nas,
Nagle zapachniało buntem, krwi i głodu nadszedł czas.
Mijają dni, miesiące, zapomniał każdy z nas,
Jak wyglądało słońce, jak irlandzki szumiał las.
d d F A7
d d F A7
F C g A7
d d A7 d
Nie wierzcie mu, nie wierzcie mu, 
Na pewno łajdak łże! 
W ładowni ciasnej i śmierdzącej 
Przeżyć nie da się.
F C
G A7
d C F g
A7 d
III
Dziś w nocy chyba umrę, by przeżyć, brak mi sił,
I na dnie Pacyfiku miast w trumnie będę gnił,
Lecz zesłać śmierci nie chciał los, kostucha rzekła: „Nie!”
Nad ranem stary statek nasz do Sydney dowiózł mnie.
d d F A7
d d F A7
F C g A7
d d A7 d
Nie wierzcie mu, nie wierzcie mu, 
Na pewno łajdak łże! 
W ładowni ciasnej i śmierdzącej 
Przeżyć nie da się.
F C
G A7
d C F g
A7 d

ZRYTY INSTAGRAM

POWIADOMIENIA

…żeby raz na kilka tygodni otrzymać powiadomienie o nowościach.

Chcesz mieć
na bieżąco
Zryty Beret?

Zostaw mejla, żeby raz na parę tygodni otrzymać powiadomienie
o nowościach.

Strona wykorzystuje pliki cookie dla zapewnienia najlepszej funkcjonalności.