I | |
Zaśpiewam dołem, Ty zaśpiewaj górą, – Chwyć ją za kolanko…! Jak Marco Polo zdobywaj z furią. – Trzymaj ją jak brankę…! Patrz jak pupcią kręci zgrabnie – Słodka Jane, Lecz nie dla mnie dzisiaj ma skarby skryte na dnie | G G C D G D G G C D G D G C G D G G C D |
Jane, Jane, chodź przytul się, Śpiewaj ze mną szantę na dwa. Jane, Jane, szantę na dwa, Górą Ty, a dołem znów ja. | G D G G D G G C G G D7 G |
II | |
Mała Jane to mulatka śliczna, – Chwyć ją za kolanko…! Gdy pije rum ma rumiane liczka. – Trzymaj ją jak brankę…! Już faluje z przodu ładnie – Słodka Jane, Lecz nie dla mnie dzisiaj ma skarby skryte na dnie. | G G C D G D G G C D G D G C G D G G C D |
Jane, Jane, chodź przytul się, Śpiewaj ze mną szantę na dwa. Jane, Jane, szantę na dwa, Górą Ty, a dołem znów ja. | G D G G D G G C G G D7 G |
III | |
Małej Jane tak się oczy świecą, – Chwyć ją za kolanko…! Deszcz nie pada, ona mokro ma pod kiecą. – Trzymaj ją jak brankę…! Choć prowadzi się przykładnie, – Słodka Jane, Każdy z nas w końcu kiedyś pewnie ją dopadnie. | G G C D G D G G C D G D G C G D G G C D |
Jane, Jane, chodź przytul się, Śpiewaj ze mną szantę na dwa. Jane, Jane, szantę na dwa, Górą Ty, a dołem znów ja. | G D G G D G G C G G D7 G |
IV | |
Choć porządna taka cnotka chodzi do kościoła, – Chwyć ją za kolanko…! To dlaczego mały Billy za nią „Mamo” woła? – Trzymaj ją jak brankę…! Choć jest panną na wydaniu, – Słodka Jane, Tylko jedno w głowie ma, myśli o… kochaniu. | G G C D G D G G C D G D G C G D G G C D |
Jane, Jane, chodź przytul się, Śpiewaj ze mną szantę na dwa. Jane, Jane, szantę na dwa, Górą Ty, a dołem znów ja. | G D G G D G G C G G D7 G |
V | |
Dalej, chłopcy, razem napierajmy, – Chwyć ją za kolanko…! Już za miesiąc w porcie razem zaśpiewamy. – Trzymaj ją jak brankę…! Z Jane do rana pohulamy, – Słodka Jane, A ze starym Davem beczkę whisky w gardła damy. | G G C D G D G G C D G D G C G D G G C D |
Jane, Jane, chodź przytul się, Śpiewaj ze mną szantę na dwa. Jane, Jane, szantę na dwa, Górą Ty, a dołem znów ja. | G D G G D G G C G G D7 G |