| I | |
| Nasz „Diament” prawie gotów już, W cieśninach nie ma kry, Na kei piękne panny stoją, W oczach błyszczą łzy. Kapitan w niebo wlepia wzrok, Ruszamy lada dzień, Płyniemy tam, gdzie słońca blask Nie mąci nocy cień. | d a d a d a g A7 d d a d a d a g A7 d |
| Ref. | |
| A więc krzycz: O-ho-ho! Odwagę w sercu miej! Wielorybów cielska groźne są, Lecz dostaniemy je! | d C d C d a g d a d |
| II | |
| Hej, panno, powiedz po co łzy? Nic nie zatrzyma mnie, Bo prędzej w lodach kwiat zakwitnie, Niż wycofam się. No, nie płacz mała, wrócę tu, Nasz los nie taki zły, Bo da dukatów wór za tran I wielorybie kły. | |
| Ref. | |
| III | |
| Na deku Stary wąchał wiatr, Lunetę w ręku miał. Na łodziach, co zwisały już, Z harpunem każdy stał. I dmucha tu, i dmucha tam, Ogromne stado wkrąg. – Harpuny, wiosła, liny brać! I ciągaj, brachu, ciąg! | |
| Ref. | |
| I dla wieloryba już Ostatni to dzień, Bo śmiały harpunnik Uderza weń! | d C d C d a g d a d |
| Ref. |