Dlaczego beret

Czterdziestka zobowiązuje.

Tym bardziej stymulowana rozwodem i startem od zera.

Beret stał się moim znakiem rozpoznawczym na nowej drodze życia.


Pierwszy kupiłem jeszcze za starych czasów, ale…

Przez kilka lat leżał w szafie, bo brakowało jaj żeby go nosić.

– Bo przecież nikt tak nie chodzi…


Parę lat temu zmieniło się.

Dziś noszę go pratkycznie codziennie.

Dosłownie i w dowolnej przenośni – po prostu mi pasuje.


A że nikt tak nie chodzi…

To nawet lepiej.


MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Dwa koła, to za mało

W SPOWIEDZI MOTOCYKLISTY wspomniałem, że swego czasu usiłowałem udowadniać, że dwa koła to więcej niż cztery. Już nie próbuję. Dorosłem. Do czego? Przede wszystkim do

1.3. O co tu chodzi?

Nie jestem sportowcem ani nawet trenerem personalnym.  Jestem praktykiem z ponad dwudziestoletnim stażem w świadomym dbaniu o kondycję fizyczną.  Ogólniak na prowincji.  Akademia wojskowa w

Kultury(nie)styka

Pisząc o pracy nad ciałem, nie sposób nie poruszyć tematu kulturystyki. Percepcja chodzenia na siłownię na przestrzeni ostatnich 20-30 lat zdecydowanie się zmieniła, ale trening

Chcesz mieć
na bieżąco
Zryty Beret?

Zostaw mejla, żeby raz na parę tygodni otrzymać powiadomienie
o nowościach.

Strona wykorzystuje pliki cookie dla zapewnienia najlepszej funkcjonalności.