Drukować, drukowaaać!

Pierwszy wydawniczy bieg przez płotki ma się – w końcu – ku końcowi.


Dzięki tak zwanym prufom (ang. proof), w ostatniej chwili zmieniona została technologia wydruku.

Czarne ma być czarne!


Naniesione zostały też techniczne korekty na lakierowane elementy okładki.

Białe ma być białe!


Zlecenie nareszcie zostało uwolnione do druku.

Wszystko wskazuje na to, że paleta z premierowym nakładem wyjedzie z drukarni najpóźniej na początku sierpnia.


Zostało już tylko grzecznie czekaaać!


A w międzyczasie…

Uczciwie zadbać o promocję książki oraz… przywrócenie regularnej, blogowej aktywności.


Tematów i motywacji do pisania jest więcej niż kiedykolwiek.

MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Oglądam telewizję

Często informacyjną. I praktycznie za każdym razem widzę ludzi prześcigających się w udowadnianiu, że znają się na czymś bardziej. Szkoda że nie biorą pod uwagę,

Rewelacja październikowa

Nie przyjmuję prezentów i do ich dawania mam specyficzne podejście. Jakiś czas temu udało mi się to nietypowe podejście wytłumaczyć mojej małej młodzieży. Nie obyło

Minimalizm to nie asceza

Stereotypowe spojrzenie na minimalizm bardzo często kojarzone jest z odklejeniem od rzeczywistości. Wyposażenie kuchni ograniczone do trzech sztućców, talerza, kubka i garnka. Wystrój sypialni ograniczony

Chcesz mieć
na bieżąco
Zryty Beret?

Zostaw mejla, żeby raz na parę tygodni otrzymać powiadomienie
o nowościach.

Strona wykorzystuje pliki cookie dla zapewnienia najlepszej funkcjonalności.